poniedziałek, 29 lutego 2016

Skarby z szafy vol. 2.

Moja szafa skrywała jeszcze troszkę tajemnic.
Oto kolejne z nich:

5. Beżowa, kwiatowa serwetka, 26 cm.


5. Delikatna, ażurowa serwetka, okrągła, 29 cm.


 7. Bieżnik 30x55 cm.


Jeszcze troszkę takich cudów w mojej szufladzie leży więc pewnie za jakiś czas się tu pojawią. Na razie zabieram się za coś innego.

wtorek, 23 lutego 2016

Sznurkowy dywanik...

Zbierałam się, zbierałam, aż w końcu się zebrałam, zamówiłam sznurek i odważyłam się zabrać za coś większego niż serwetki. Oczywiście napotkałam pewne trudności i na początku źle wyliczyłam ilości, a potem, przy zamawianiu braków, sklep nie dosłał mi jednego koloru. Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Tamten zaczęty leży i czeka na nową dostawę, a powstał inny, kolorowy, wiosenny, dziecięcy.

A mowa o dywaniku ze sznurka.
Średnica 95 cm.
Kolory: żółty, turkusowy, różowy, seledynowy i jasno szary.



Dywanik jest przesłodki i jest do wzięcia. Jeśli kogoś interesuje, to zapraszam do kontaktu. Oczywiście możliwe wszelkie modyfikacje.

czwartek, 18 lutego 2016

Skarby z szafy vol. 1.

Raz na jakiś czas, w przeszłości, nachodziła mnie ochota na polenienie się w domu i nic nie robienie. To nic nie robienie wyglądało tak tylko z boku, bo w efekcie spod moich rąk wychodziły niezliczone ilości różnych, różnistych szydełkowych wytworów. Zazwyczaj kupowałam całą paczkę kordonka i katowałam go, aż całkiem się nie skończył. Po takim czasie wszystko to lądowało w szufladzie i tam pozostawało w zapomnieniu. Ostatnio, robiąc porządki, wygrzebałam troszkę takich cudów i postanowiłam odświeżyć.
Oto co z tego wyszło:

1. Serwetka z motywów. 35 cm.


2. Beżowa, kwadratowa serwetka 22x22 cm.


 3. Beżowa, okrągła serwetka. 22 cm.


4. Malutka serwetka w kształcie rombu. 20x25 cm.


CDN.



sobota, 13 lutego 2016

Wielkanocne cuda vol. 2

5. 45 centymetrów.


6. 26 centymetrów.


7.  20 centymetrów.


8.  13 centymetrów.


9. 34 centymetrów.


Jeśli komuś wpadła w oko któraś serwetek, zapraszam na maila kontakt@borsuczkowo.pl lub na FB.









piątek, 12 lutego 2016

Wielkanocne cuda vol. 1

Skończył się karnawał, za oknem coraz częściej pokazuje się słoneczko, mąż mi podsyła z pracy zdjęcia zielonych pączków na naszym firmowym żywopłocie... Wiem, że pewnie to przedwczesny optymizm, bo zima pewnie i tak jeszcze powróci, ale nic nie zmieni faktu, że wielkimi krokami zbliża się Wielkanoc. W tamten weekend rozbieraliśmy choinkę, a już trzeba zaczynać przygotowania do wielkiego jajka. Z tej oto okazji (i z tej, że w szafie zalegała paczka białego kordonka) chciałam Wam zaprezentować moje koszyczkowo-stołowo-wielkanocne koronki. Oto one:

1. 26 centymetrów.


2. 20x35 centymetrów.


3. 20 centymetrów.


4. 30 centymetrów.


Jeśli komuś wpadła w oko któraś serwetek, zapraszam na maila kontakt@borsuczkowo.pl lub na FB.
To oczywiście nie wszystko, pojawi się jeszcze więcej... CDN...



piątek, 5 lutego 2016

Dlaczego zaniedbuję bloga...? Nowe kolory podkładek.

Jakiś czas temu postanowiłam, że wyciągnę moje hobby na światło dzienne i zacznę się dzielić moimi cudami z innymi. Myślałam, że będzie łatwo, przecież prowadzę już jednego bloga, nawet mi to wychodzi, nawet mam czytelników, takich, co nie odchodzą, jak przydarzy mi się kryzys. Gdy nie mam weny wkleję zdjęcie rozgardiaszu w domu i mam usprawiedliwienie. Jednak, wbrew moim oczekiwaniom, z blogiem rękodzielniczym tak łatwo nie ma. Oczywiście, cały czas coś robię, dłubie, dziergam, szyję, składam. Odkładam potem takie małe szmatki w kącik i tak sobie leżą i czekają aż znajdę czas i energię, żeby doprowadzić je do ładu. A z tym bywa ciężko. Bo taka serweteczka, zanim zacznie wyglądać jak na zdjęciu wymaga wyprania, rozłożenia, wyprasowania, czasu i miejsca do wyschnięcia (a to z dziećmi chyba najtrudniejsze), potem sceneria, zdjęcie i dopiero można się z Wami podzielić. O innych moich wyczynach nie będę wspominała, bo leżą gdzieś głęboko w szufladzie i czekają na swój czas. A ten mam nadzieję nadejdzie.

No nic. Dość tego gadania. Na osłodę i swoje usprawiedliwienie mam nowy kolor podkładek. Dostępne już w sprzedaży. A ja powoli kompletuję wielkanocne cuda. Za parę dni się z Wami podzielę.




Jeśli kogoś interesują moje cuda, można się ze mną kontaktować przez maila lub na FB.