Raz na jakiś czas, w przeszłości, nachodziła mnie ochota na polenienie się w domu i nic nie robienie. To nic nie robienie wyglądało tak tylko z boku, bo w efekcie spod moich rąk wychodziły niezliczone ilości różnych, różnistych szydełkowych wytworów. Zazwyczaj kupowałam całą paczkę kordonka i katowałam go, aż całkiem się nie skończył. Po takim czasie wszystko to lądowało w szufladzie i tam pozostawało w zapomnieniu. Ostatnio, robiąc porządki, wygrzebałam troszkę takich cudów i postanowiłam odświeżyć.
Oto co z tego wyszło:
1. Serwetka z motywów. 35 cm.
2. Beżowa, kwadratowa serwetka 22x22 cm.
3. Beżowa, okrągła serwetka. 22 cm.
4. Malutka serwetka w kształcie rombu. 20x25 cm.
CDN.
Jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuńJa niestety mam dwie lewe ręce do takich rzeczy.
Pozdrawiam
Jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuńJa niestety mam dwie lewe ręce do takich rzeczy.
Pozdrawiam