Zbierałam się, zbierałam, aż w końcu się zebrałam, zamówiłam sznurek i odważyłam się zabrać za coś większego niż serwetki. Oczywiście napotkałam pewne trudności i na początku źle wyliczyłam ilości, a potem, przy zamawianiu braków, sklep nie dosłał mi jednego koloru. Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Tamten zaczęty leży i czeka na nową dostawę, a powstał inny, kolorowy, wiosenny, dziecięcy.
A mowa o dywaniku ze sznurka.
Średnica 95 cm.
Kolory: żółty, turkusowy, różowy, seledynowy i jasno szary.
Dywanik jest przesłodki i jest do wzięcia. Jeśli kogoś interesuje, to zapraszam do kontaktu. Oczywiście możliwe wszelkie modyfikacje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz